Czym jest inflamming?
Ten skomplikowany termin jest w słowniku dermatologa, kosmetologa czy joginki twarzy istotny. Inflamming opisuje zjawisko przedwczesnego starzenia w wyniku toczących się w ciele procesów zapalnych. Stąd „inflammation” (zapalenie) plus „aging” (starzenie) dają nam, nie jestem pewna jak to dobrze, przetłumaczyć: starzenie zapalno-pochodne?
W każdym razie temat jest niestety mocno na czasie, rozwikłajmy więc parę kwestii:
Jak rozpoznać inflammaging?
W mieście gorzej?
Dlaczego to ważne dla całości organizmu?
Jaka kosmetyka pomoże?
Dermosuplementacja – konieczność?
Lifestyle – mini-rewolucja
Jak rozpoznać inflammaging?
To przyspieszone starzenie skóry nierzadko widać na pierwszy rzut oka.
Aby dać ci ilustrację, przywołaj w pamięci CERĘ PALACZA. Poddana ekstremalnemu stresowi oksydacyjnemu, prezentuje zwykle wszystkie objawy inflammagingu. Nie palisz? Jasne, ja też nie, ale sprawdźmy, czy te symptomy nas nie dotyczą:
- cieńszy naskórek: podatny na uszkodzenia, ulegający podrażnieniom;
- przesuszona skóra: przypomina papier, łuszczy się lub „ciągnie” i żadna ilość kremu nie przynosi jej pełnej ulgi;
- zwiotczenie, utrata elastyczności: wynik zastoju w produkcji kolagenu i elastyny oraz degradacja już istniejących włókien;
- zmarszczki głębsze, niż sugeruje wiek: przybywa ich szybciej, niż u rówieśników, a już istniejące są coraz mocniej zaakcentowane;
- przebarwienia: plamy pigmentacyjne i inne nieprawidłowości zabarwienia skóry;
- pękające naczynka, czyli teleangiektazje;
- szary koloryt cery, czasem o żółtawych tonach, przeciwieństwo promiennego wyglądu i blasku zdrowej skóry;
- zaostrzenie chorób dermatologicznych: istniejące, takie jak rumień, trądzik pospolity i różowaty czy egzema, wkraczają w fazę przewlekłą.
Kto jest szczególnie narażony na inflammaging?
Wielkie skupiska ludzkie z reguły oznaczają obniżoną jakość powietrza, wody i niemożność założenia ogródka z niepryskanymi darami natury. Bywa, że łączy się to ze zwiększonym tempem życia, a więc i stresem. Możemy wobec tego przyjąć, że mieszkańcom niewielkich miejscowości może być łatwiej ochronić się przed czynnikami od nich niezależnymi, a powodującymi reakcje zapalne w organizmie.
Z drugiej strony wszystkich przecież może dotyczyć praca zmianowa, zadymione pomieszczenia, styczność z pestycydami i stresujące sytuacje życiowe.
Dlatego tak ważne jest, aby sobie „nie dokładać” czynników prozapalnych i aktywnie równoważyć te już istniejące. Ciąg dalszy tego tekstu będzie właśnie temu służył, bo naprawdę wiele czynników jest w naszych rękach!
Pozbadź się inflammingu – zadbaj o ciało holistycznie
Wyżej wspomniałam o kilku czynnikach zewnętrznych. O resztę zadbamy na tyle, że o inflammagingu będziemy tylko czytać. 🙂
Gdy mowa o urodzie, cerze pełnej blasku i włosach tryskających witalnością, to one będą zawsze SKUTKIEM stanu całości organizmu. Miejscowe wspomaganie – owszem, i o nim za chwilę. Kluczowe jest natomiast wyciszenie reakcji zapalnych w jelitach, uzębieniu, miejscach intymnych i gdzie tylko jeszcze śmiały się zagnieździć!
Jak walczyć z inflammingiem z pomocą kosmetyki?
Z substancjami czynnymi prawie że nie da się przesadzić. To one, wspomagając regenerację, wyciszając nadmierne reakcje skóry i wzmacniając ochronę antyoksydacyjną realnie potrafią zrównoważyć to, co dla cery agresywne i postarzające. Nie bój się rozleniwienia skóry. Nie rozleniwisz żołądka zdrową dietą. Naprawdę nie musisz dawać mu śmieciowego jedzenia, żeby się nie przyzwyczaił do dobrego. 😉
Z kolei łatwo przeciążyć cerę składnikami wypełniającymi, stabilizującymi, sztucznie zagęszczającymi konsystencję i perfumującymi.
Dlatego w Yogattractive stworzyliśmy linię skoncentrowaną, oczyszczoną z wszystkiego, co przeciąża skórę i – to ważne – bezzapachową.
Kosmetolodzy są zgodni, że dla cery z wyżej wymienionymi symptomami najszybszym ratunkiem są peptydy, retinoidy, koenzym Q10, bakuchiol i kwasy PHA.
I to właśnie zdecydowało o projekcie składów naszych kosmetyków. Wyszliśmy od pytania: co realnie naprawia i detoksykuje tkanki?
Drugie to była zasada maksymalnych stężeń i czystości oraz synergii między komponentami.
Może masz inne, ukochane kosmetyki, które spełniają te kryteria. To doskonale! Korzystaj z ich dobrodziejstw, nie zapominając o kolejnych krokach.
Dermosuplementacja – czy to konieczność?
Inflammaging to sygnał, że Twój organizm jest zagłodzony! Możesz mieć i sporą nadwagę (też czynnik prozapalny), ale brakuje Ci budulca zdrowych tkanek i wspomagania regeneracji. Przede wszystkim koniecznością jest dieta przeciwzapalna. To będzie jak najlepszy kosmetyk. Sprawdź, na czym polega i znajdź pyszne przepisy, by na niej wytrwać.
Jeśli nie jesz ekologicznych darów natury uprawianych na dziewiczym czarnoziemie i nie łowisz ryb w Kanadzie, to antyoksydanty uzupełniać musisz. Ujęłam to żartobliwie, ale już dziś naukowcy piszą rozprawy o konieczności suplementacji (z głową, nie „na dziko”).
Lifestyle – mini-rewolucja
Ruch i sen nie są negocjowalne. To tylko i aż tyle. Pozwól, że o używkach typu papierosy nie będę wypisywała oczywistości. Pamiętajmy tylko, że jedną z najgroźniejszych używek jest… cukier.
Skoro czas się nie cofa, to mam propozycję: starzejmy się zdrowo, różowo, wyspane, zadbane i… powoli.